11.11.2013

4. Ucieczka.


Caitlin's POV

Obudziłam się z mocnym bólem głowy. Wstałam do pozycji siedzącej i momentalnie zamarłam. To nie był mój pokój. To nie był pokój, który kiedykolwiek widziałam. Co się do cholery dzieje? Gdzie ja jestem?!
- Widzę, że wstałaś. - usłyszałam komputerowy głos. Nikogo, oprócz mnie nie było w pomieszczeniu. Słyszałam kogoś, ale nie mogłam go zobaczyć. Błagam powiedzcie, że to jakiś głupi żart.
- Kim jesteś? - zapytałam wstając z łóżka, a moje stopy dotknęły przyjemnego dywanu.
- Twoim najgorszym koszmarem. - znów się odezwał. Nie mogłam rozpoznać tego głosu.. Był on jakby zmodyfikowany. Jakby głos z horroru. 
Uh, nienawidzę horrorów.
- Gdzie ja do cholery jestem, wypuść mnie! - krzyknęłam histerycznie. 
BARDZO ŚMIESZNY, KUREWSKI ŻART.
- Nie wyjdziesz stąd, dopóki Ci nie pozwolę. - znowu ten dźwięk. Co to do kurwy nędzy ma znaczyć? Drzwi! Miałam już do nich podbiec, ale poczułam silny uścisk wokół mojej talii, który uniemożliwiał mi jakikolwiek ruchu.
- Puszczaj mnie w tej chwili, albo zrobię coś, co zaboli. - warknęłam próbując wyzwolić się z rąk nieznajomego, niestety, na marne. Podniósł mnie, po czym z dużą siłą rzucił na łóżko. Próbowałam wstać, lecz w tym samym momencie ktoś złapał moje nadgarstki, zamykając je w kajdankach.
- Co ja wam zrobiłam, błagam, wypuście mnie. - krzyknęłam próbując się nie rozpłakać. To wszystko działo się tak szybko. Pamiętam tylko jak zasłabłam w kuchni, a teraz? Teraz jestem w tym paskudnym miejscu. 
W ogóle czemu tu jestem? 
CO JA TAKIEGO ZROBIŁAM?!
- Chłopaki dość. - ktoś przerwał. Przestałam się wiercić i uniosłam głowę do góry. W progu drzwi stał chłopak. Miał na sobie obcisłe ciemne jeansy, 
biały podkoszulek, który idealnie opinał się na jego 
mięśniach i maskę. 
Tą samą co Stalker.
A jeśli on to Stalker? O co w tym wszystkim chodzi?
- Witaj Caitlin. - zwrócił się tym razem do mnie. Podszedł bliżej, a wtedy dostrzegłam coś jeszcze... Miał przymocowany mały mikrofon, który redukował mu głos, na bardziej komputerowy i... Tajemniczy? Jak widać zależało mu na tym, bym nie odkryła kim jest. Czyli musiałam go już kiedyś spotkać, skoro postanowił ukryć swój głos.
Patrzcie jaki ze mnie detektyw.
- Kim jesteś? - zapytałam i dopiero teraz zorientowałam się, jak bardzo moje ciało drży.
- Nie poznajesz mnie?
- Na pytanie nie odpowiada się pytaniem. - O tak brawo Caitlin, właśnie zostałaś przywiązana do łóżka, a zwracasz uwagę, na jakieś błędy zastosowane w dialogu. 
GRATULACJE DLA MNIE.
- Nie będę już chujem. - zaśmiał się. - Jestem Stalker. - oznajmił. Nie no poważnie? Ojej nie spodziewałam się tego. A to kurwa nowość! Chodziło mi bardziej o Twoje dane osobowe, ewentualnie numer konta i grupę krwi idioto!
- A teraz może mi powiesz co tu się do cholery dzieje? - warknęłam. Zauważyliście jak szybko zmienił się mój nastrój? Z przestraszonej, na wkurwioną. Bipolarność? Oby nie.
- Jeśli przypomnisz mi co było 2 lata temu. - zaśmiał się. Co? Co było 2 lata temu?
- To chyba raczej Ty, powinieneś mi przypomnieć.
- Możliwe. - zastanowił się chwile. Coraz bardziej mnie irytował.
-  Naprawdę nie pamiętasz? - zapytał. Gdybym wiedziała chyba bym się nie pytała no nie? Och, logika.
- Chłopaki, zostawcie nas samych. - zwrócił się do nich. Zupełnie zapomniałam, że byli w tym pokoju.
- Powiesz mi w końcu? - spojrzałam w jego stronę, gdy reszta osób opuściła pomieszczenie.
- Odrzucałaś mnie. - mruknął bardziej do siebie niż do mnie.
- Naprawdę nie rozumiem, o czym Ty mówisz. - oznajmiłam kompletnie zmieszana, pociągając za kajdanki, które bardziej wbiły się w moją skórę. 
Chciałam się stąd wydostać. 
Teraz.
- Jesteś dziwką Caitlin. - podszedł do łóżka po czym na nim usiadł. Ja? Ja dziwką? Co za pedał i psychopata!
- Nie masz prawa tak do mnie mówić, gówno o mnie wiesz. - krzyknęłam próbując opanować swój przyspieszony oddech.
- Naprawdę mnie nie poznajesz skarbie? Dwa lata temu, miałaś wszystko. Dogodne życie, pełno przyjaciół i jego. - zaczął. Ale do czego zmierzał? 
Chwila... "jego"?
- Josh. Josh Wilson. - spojrzał ma mnie. O mój Boże... Skąd on zna Josh'a? Chciałam coś powiedzieć, jednak powstrzymałam się, gdyż miałam przeczucie, że to nie koniec jego opowieść.
- Byłaś z nim szczęśliwa. Mimo Twojego młodego wieku. Jednak on był dość starszy. Wykorzystał to prawda? - zapytał, choć doskonale znał odpowiedź na to pytanie. Ze zdziwieniem wymalowanym na twarzy, wyczekiwałam dalszych jego słów.
- Zgwałcił Cię. - szepnął. Tak, miał rację. Ale skąd to wszystko wiedział? Momentalnie do moich oczu napłynęły łzy. Przypomniałam sobie wszystko. 
WSZYSTKO.
- Hm, czyżby odkrył Twoją słabą stronę? - zaśmiał się. Ten cholerny, komputerowy głos odbijał się o wszystkie ściany. Mógłby mówić ciszej.
- N-nie.. - pociągnęłam nosem. Nieważne jak bardzo chciało mi się płakać, nie uronię ani jednej kropelki łzy. Nie mam zamiaru dać mu tej pieprzonej satysfakcji.
- Byłaś taka młoda. Niedoświadczona. Sam chciałbym pokazać ci ten raj, gdybym tylko mógł. - wywróciłam oczami na jego zboczony i paskudny komentarz.
- Do czego zmierzasz? - zapytałam, kompletnie zniesmaczona jego odzywkami. Dupek.
- Ale to on Ci pokazał ten raj. A może jednak to nie był raj? - spojrzał na mnie. Wiedział jak mnie zranić. - Wykorzystał to dla własnej przyjemności. Potrzebował tylko dziurki, w którą mógłby wcisnąć swojego małego przyjaciela. - zaakcentował głośno 
przedostatnie słowo. 
Uwaga. Nie. Dobrze. Mi. Po. Raz. Kolejny.
- Mimo Twojej odmowy, nie chciał przestawić tamtej nocy. - kontynuował. 
-  Zgwałcił Cię. Miałaś za sobą dokładnie 3 próby samobójcze. Po każdym zażyciu leków ktoś Cię ratował. Tak skarbie, tym kimś byłem ja. - przerwał. Dopiero teraz sobie dokładnie wszystko przypomniałam. Mama zawsze mówiła, że mam przy sobie prawdziwego anioła stróża. Był nim Stalker? Ale czemu teraz chce mi coś... No coś zrobić? To niezbyt trzyma się kupy.
- Pomogłeś mi.
- Ale teraz chce Cię zniszczyć. - zacisnął swoją prawą pięść. Czuje, że ma spore problemy z agresją.
- Dlaczego? - zapytałam lekko zmieszana. Czuje się, jakbym była w jakimś gównianym amerykańskim filmie.
- Ty zniszczyłaś mnie. Odrzuciłaś. Wyśmiałaś. Zachowałaś się podle w stosunku do mojego zmarłego ojca. - spojrzał na mnie. Gdyby nie ta maska, spiorunowałby mnie wzrokiem, przysięgam!
- O czym Ty mówisz?
- O tym, że przyczyniłaś się z jego śmierci. Jesteś suką! - krzyknął na tyle głośno, że o mało co nie rozwalił mi bębenków w uszach.
- Co? Nic takiego nie miało miejsca! - chciałam wstać, lecz przypomniałam sobie o kajdankach. Stalker, widząc moją reakcje usiadł na mnie, a konkretnie na moim brzuchu. Uwaga, drinki proszone są o wyjście górą.
- Spierdalaj, nic Ci kurwa nie zrobiłam! - przeklęłam, próbując go z siebie zrzucić lecz na marne. Podniósł rękę, po czym z całej siły wymierzył ją w mój prawy policzek. Zamilkłam. Momentalnie do moich oczu napłynęły łzy. Jak on mógł mi to zrobić?
- Ucisz się suko, albo nie wyjdziesz stąd żywa. Spotka Cię ostra kara za mojego ojca. - powtórzył swój cios po czym wstał idąc w kierunku drzwi.
- Przyszykuj się na wieczór, będzie ostra zabawa. - wyszedł śmiejąc się pod nosem. O co w tym wszystkim chodzi? Nie przypominam sobie nic takiego... W ogóle, uderzył mnie? Uderzył dziewczynę? On ma zero szacunku do kobiet, nienawidzę go. Mam ochotę wybuchnąć płaczem. Jestem tutaj zupełnie sama, a co z mamą, moim bratem? Pewnie znowu się martwią. Ciągle ich ranię... Dobra Caitlin, skup się. Trzeba się stąd wydostać, nie wiadomo co ten psychol wymyślił na dziś wieczór. Spojrzałam w dół, na swoją koszulkę.
- Wsuwka! - pisnęłam z radości widząc mały przedmiot zapięty u góry białej bluzki. 
Zawsze ją tam przypinałam. Czasem przeszkadza mi grzywka, a naprawdę 
nie miałam gdzie ich trzymać. Chwyciłam ją w zęby próbując w jakikolwiek sposób odczepić spinkę. Nie ukrywam, dość sporo czasu mi to zajęło, jednak po kilku próbach w końcu ją zdobyłam.
- Dobra, co teraz? - pomyślałam na głos. W sumie nie mam żadnego planu jak stąd wyjdę. Odchyliłam głowę do góry, spoglądając za siebie. Na moje szczęście, kajdanki były bardzo blisko. Przybliżyłam usta do metalowego przedmiotu, po czym wsunęłam końcówkę wsuwki w miejsce do kluczyka. Zaczęłam kręcić spinką czekając niecierpliwie aż uda mi się z nich uwolnić.
- Nareszcie. - szepnęłam cicho słysząc charakterystyczny dźwięk otwierających się kajdanek. Wyzwoliłam z nich swoją lewą rękę i powtórzyłam czynność z rozpięciem prawej ręki. Gdy byłam już uwolniona, spojrzałam na swoje nadgarstki. Były poprzecinane i pokrwawione. Pewnie dlatego, że za nie szarpałam.
Spojrzałam na drzwi, po czym podbiegłam do nich, ciągnąc za klamkę.
- Cholera, zamknięte. - warknęłam pod nosem, po czym dostrzegłam małe okno. Niepewnie powędrowałam w jego stronę. Otworzyłam je szeroko, po czym podskoczyłam, by móc się na nie wspiąć. Przełożyłam obie nogi i z wielkim trudem, w końcu wyszłam na świeże powietrze. łatwo poszło, pomijając fakt, że okno było dość małe. Rozejrzałam się wokół siebie. Kompletnie nie wiedziałam, gdzie jestem. No trudno, lepiej stąd uciekać, zanim mnie złapią ponownie. Mimo, iż nie miałam dobrej kondycji, pobiegłam w stronę gęstego lasu ile sił w nogach. Biegłam nie wiedząc gdzie, ale coraz bardziej oddalałam się od Stalker'a. To dawało mi radość i chęć przyśpieszenia tępa. W końcu, po dość długim biegu dotarłam do pobliskiej drogi. Samochody jeździły po niej jak szalone. Próbowałam skakać, wymachiwać rękami, żeby ktokolwiek się zatrzymał. 
Jednak na marne.
- Cóż, trzeba iść pieszo. - mruknęłam pod nosem uspokajając swój oddech. Super, nawet nie wiem gdzie jestem, a muszę zapierdalać na piechotę, zanim zrobi się ciemno. Przeklęłam w myślach, idąc po lewym poboczu. Szłam coraz szybciej, gdyż chciałam zdążyć przed zmrokiem. Dlaczego to ja zawsze muszę mieć w życiu takiego cholernego pecha?

Ciemno, zimno, pada deszcz. Byłam strasznie wykończona, a na dodatek czułam, jakbym szła wieczność. 
- O mój Boże, to jakieś domy! - krzyknęłam szczęśliwa na widok kilku budynków.
Dobra no, ale co teraz? 
Mam tak po prostu wejść do kogoś i poprosić o nocleg? To szalony pomysł, ale jak widać nie mam wyboru. Pokierowałam się do najbliższego domu. 
Dom? Raczej willa! Przeczuwałam, jakbym kiedyś już tu była. 
Niepewnie zapukałam do zależnych drzwi. Osoba, która mi je otworzyła, była bardzo zdziwiona na mój widok, w sumie ja również.
- Justin?

Co ona do cholery tutaj robi? Zdaje mi się, że chłopaki powinni ją pilnować. Kurwa.
- Caitlin? - zapytałem zupełnie zdziwiony jej wizytą. Była cała przemoknięta. Jej worki pod oczami wskazywały tylko jedno - zmęczenie. W sumie się nie dziwię. Od naszej siedziby do mojego domu to kawał drogi.
- Słuchaj Justin, ja wiem, że nie przepadamy za sobą. Ale proszę Cię, mógłbyś mnie przenocować? - zapytała. 
Cholera. 
Co ja mam teraz zrobić? Zawieźć ją tam jak uśnie? 
Miała nie wiedzieć kim jestem. Miałem ją oddać do burdelu już po wszystkim. Teraz, gdy może się dowiedzieć kim jestem, na sto procent zgłosi tą sprawę do sądu. Nie jestem pewien czy to dobrze wpłynie na moją rodzinę. Ale chwila.. Jeszcze nie wszystko stracone. 
Przecież nie musi wiedzieć kim jest jej prześladowca. Schwytam ją ponownie. 
Jutro.
- Jasne, zapraszam. - uśmiechnąłem się ciepło, lecz w środku miałem ochotę ją zabić tu i teraz, za to co mi zrobiła.
- Możesz iść do góry do łazienki się osuszyć. - zamknąłem drzwi wskazując głową schody.  Caitlin rozglądała się po moim domu z rozchylonymi ustami. Była w szoku. Nie dziwię się jej. Ma mieszkanie mniejsze od mojego salonu.
- Dziękuję. - mruknęła po czym niepewnie weszła na piętro. Gdy zniknęła z mojego pola widzenia, sięgnąłem do kieszeni po telefon.
- Hej Bieber. - odezwał się Tom. Uduszę tego pedała.
- Kurwa zamknij się i powiedz mi co Caitlin robi w moim domu! - warknąłem, zaciskając lewą pięść. Między nami zapadła głucha cisza. Był, chyba, tak bardzo zdziwiony jak ja.
- Justin? - podskoczyłem na ten głos. To była ona. Miejmy nadzieję, że nie słyszała mojej  telefonicznej rozmowy.
- Znalazłaś łazienkę skarbie? - zapytałem prędko chowając telefon. Odwróciłem się do niej przodem i zamarłem. Trzymała coś, co nigdy nie powinna znaleźć. 
Jestem kurwa skończony.

CZEŚĆ KOCHANI!
PRZEPRASZAM WAS :c
(ZNOWU)

OBIECAŁAM, ŻE ROZDZIAŁ POJAWI SIĘ 
WCZEŚNIEJ, ALE WYPADŁ MI BARDZO
WAŻNY WYJAZD.

DOBRA DOBRA, NIE BĘDĘ SIĘ ROZPISYWAĆ,
GDYŻ MUSZĘ JUŻ IŚĆ
(wiem, będziecie tęsknić XD)


UWAGA!

NA SAMYM POCZĄTKU, CHCIAŁAM WAS
INFORMOWAĆ Z MOJEGO TWITTERA.
TERAZ, JEST WAS JUŻ DOŚĆ
SPORO, DLATEGO ZASTANAWIAM SIĘ,
NAD ZAŁOŻENIEM
SPECJALNEGO KONTA
DO OPOWIADANIA.
BĘDĄ TAM RÓŻNE CYTATY, LUB DIALOGI
Z BLOGA, A PRZEDE WSZYSTKIM
BĘDZIECIE Z NIEGO INFORMOWANI
JEDNAK, NIE CHCĘ GO PROWADZIĆ, GDYŻ
I TAK MAM ZA DUŻO NA GŁOWIE.
TAKŻE OSOBĘ CHĘTNĄ DO PROWADZENIA
(WSPÓLNIE ZE MNĄ, WIADOMO, 
ŻE BĘDĘ TEŻ TAM ZAGLĄDAĆ)
TAKIEGO TWITTERA, PROSZĘ O KONTAKT
NA MOIM TWITTERZE @MUFFIESS.
OSOBA TA, BĘDZIE ODPOWIEDZIALNA
SZCZEGÓLNIE ZA INFORMOWANIE.


CHCIAŁABYM ZAPROSIĆ WAS NA MOJEGO ASKA,
KTÓREGO SPECJALNIE ZAŁOŻYŁAM, 
JEŻELI MIELIBYŚCIE JAKIEŚ PYTANIA:



DOOOOOOOOBRA
SKARBY WY MOJE IDĘ :c

CO JEST MAŁE ZIELONE I MA KÓŁKA?
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.


ŻABA A KÓŁKA BYŁY DLA ZMYŁKI

#SUCHAR
HAHAHAHAH PRZEPRASZAM,
ALE MUSIAŁAM.


56 komentarzy:

  1. jedno wielkie cooooo? :o
    serio nie spodziewałam się takiego obrotu akcji, ale właściwie nic nie jest jeszcze wyjaśnione i to mi się podoba :)
    czekam na kolejny rozdział <3
    @drewangeel

    OdpowiedzUsuń
  2. liuhgbndsjgwsuajfdkbvuekkfbruiwhebfsuyihedsibuhfbewsiuyd fgbwhgfbweuhfbowues
    kocham cię spieniaczu do jajkowejwódki <333

    huwesheuyfgsdbuynbfgwedsuybfuysbedfubsdouyfgbs

    @BlueCupcake_x

    OdpowiedzUsuń
  3. *-* Świetny rozdział! W ogóle nie spodziewałam się czegoś takiego. Ciekawe o co chodzi z tym ojcem. No i co Cat znalazła ;x Kurde chce już kolejny rozdział! Czyta się szybko, za szybko:) Czekam z niecierpliwością. Niech wena będzie z Tobą
    @juliaswiernalis xx.

    OdpowiedzUsuń
  4. OMG!
    JPRDL!
    NIE NO DZIEWCZYNO!
    POWAGA!
    BRAWO!
    NIE SPODZIEWAŁAM SIĘ.
    NAPRAWDĘ JESTEM POD WIELKIM WRAŻENIEM.
    OPOWIADANIE JEST ŚWIETNE.
    INFORMUUUUJ MNIE!
    @dreamingunivers

    OdpowiedzUsuń
  5. jejku coraz bardziej się rozkręca! czyli to Justin jest Stalker'em, tak? jestem bardzo ciekawa jak to się dalej potoczy i co ona znalazła? ;o już Ci wiele razy pisałam, że twoje opowiadanie jest świetne (mimo Justin'a), ale napiszę Ci to jeszcze raz, bo sama nie wiem co mogę powiedzieć..
    no nic.. życzę Ci dużo weny i czekam na następne <3

    @serioouss

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie jestem fanką Bibera, ale to opowiadanie jest niesamowite i z ogromną przyjemnością je czytam:) Robi się coraz ciekawiej, mam nadzieję, że szybko pojawi się nowy rozdział:)
    @Kayka_U

    OdpowiedzUsuń
  7. Genialne.nic dodać, nic ująć. Czekam na kolejny rozdział! :3

    OdpowiedzUsuń
  8. omg. omg! cudowny! fdjglhjkjfd;ljg; świetnie piszesz! *o* już się nie mogę doczekać nn ^^
    @Danger12345678

    OdpowiedzUsuń
  9. swietne *.*
    czyli Stalker to Justin :o
    to bylo do przewidzenia, a ja tego nie zgadlam #facepalm
    kocham to!
    Czekam na nastepny, weny xx

    ps. Suchar zawsze spoko xD

    OdpowiedzUsuń
  10. jeju dawaj następne :)) nie mogę się doczekać ;cc

    OdpowiedzUsuń
  11. Ooo no ładnie ! Czekam na kolejny rozdział :) mam nadzieje że pojawi się szybko :D . Domyślam sie co Caitlin znalazła ale nie wiem co dalej sie stanie ... Nie karz nam zbyt długo czekać xx

    OdpowiedzUsuń
  12. Jezu szbyko next ;)/ Cass

    OdpowiedzUsuń
  13. O prosze :-)
    Niesamowite! Czekam na next! Strasznie mnie to ciekawi!!
    I kocham <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Niesamowite! Haha założę sie że znalazła maskę prawda? Czekam na kolejny rozdział x

    OdpowiedzUsuń
  15. Przepraszam, że teraz daje komentarz ale nie było mnie ostatnio na TT. Rozdział WoW <3 Zakochałam się w Twoim opowiadaniu <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Po prostu wspaniały nie mogę się doczekać następnego oby wyszedł szybko:)! Genialne
    Jezu Jezu nie wytrzymam *.*

    OdpowiedzUsuń
  17. Coooo? Nie spodziewałam się tego! To jest cudowne *.* Nie mogę się doczekać. Pisz jak najszybciej!

    OdpowiedzUsuń
  18. Mi się bardzo podoba :) Mówię szczerze :D Pisz takie dalej, pozdrawiam i zapraszam do mnie http://i-wanna-your-love.blogspot.com/
    @louismybighero

    OdpowiedzUsuń
  19. kiedy następny? *.* czekaaaam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. omg pisz tak dalej !!!!!!!!! <3 podziwiam Cię za taki styl pisania i za wspaniałą wyobraźnię xx !!

    OdpowiedzUsuń
  21. zajebiste nooo ;ccc dawaj w końcu następny! / Malinka <3

    OdpowiedzUsuń
  22. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  23. Przeczytałam przed chwilą wszystkie rozdziały.
    Wow! Jestem w szoku:O Nawet nie wiesz, jak teraz cholernie chce przeczytać kolejny rozdział! Czego chce od niej Stalker? Stalker... to Justin... ale czemu to ukrywa? Co Caitlin mu takiego zrobiła, że ją rani w tak brutalny sposób? I co Caitlin znalazła?:(((( Jezu, za dużo pytań, za mało odpowiedzi.
    Ogólnie piszesz bardzo ładnie i czyta się szybko, więc tylko pogratulować. :)
    Pozdrawiam! x
    @_luvmyboobear

    OdpowiedzUsuń
  24. Jeejjj uzależniłam się chyba haha xd Masz wspaniałą wyobraźnię. Szczerze mówiąc to nie spodziewałam się że za tym wszystkim stai Justin.. Z niecierpliwością czekam na następny <333

    @Tverella

    OdpowiedzUsuń
  25. OMG JA CHCE KOLEJNY ROZDZIAŁ :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Opowiadanie jest swietne . Czzekam nn :** moglabys mnie informowac na tt o nastepnych notkach ? ;)) @asia_achaxd

    OdpowiedzUsuń
  27. Przeczytałam wszystkie rozdziały i jestem pod WIELKIM wrażeniem! Pierwszy raz spotykam się z takiego typu opowiadaniem i muszę przyznać, że jest zajekurwabiste!! Naprawdę hfcjohdtu xx
    Tak coś przeczuwałam, że Justin może być Stalkerem.. Jedno mnie zastanawia. Kim jest Josh??
    Z niecierpliwością czekam na nn xx

    PS. MOGŁABYŚ MNIE INFORMOWAĆ NA TT? BYŁABYM BARDZO WDZIĘCZNA <3
    @luvbiiebah

    OdpowiedzUsuń
  28. możesz mnie informować, błagam! x
    @Nestlee_x3

    OdpowiedzUsuń
  29. Robi się ciekawie ;d Czekam na next :)
    kate17_17

    OdpowiedzUsuń
  30. yfcjrckvjuc wspanialy!! /patryccjja

    OdpowiedzUsuń
  31. Hfgcdgvdr uh vchygfhftv... Cudowny. Czekam na nn :) //@NoughtyButNice3

    OdpowiedzUsuń
  32. spodziwalam się ze to będzie Justin. Piszesz świetnie. szkoda że tak szybko się czyta. kocham tego bloga asdfghjklmnb serio xx

    @ekri2000

    OdpowiedzUsuń
  33. Śliczne :* dawaj więcej <3

    OdpowiedzUsuń
  34. O tak! Maska znaleziona. To jest kurwa zajebiste!!! Następny rozdział i to szybko!!! @holdtightshawty

    OdpowiedzUsuń
  35. Dawaj szybko następne. Byś mogła mnie informować? @megatightening

    OdpowiedzUsuń
  36. kiedy następny ? ;(

    OdpowiedzUsuń
  37. jezu myślałam że padnę jak to czytałam, ten fanfic jest o wiele lepszy od Dangera i tak dalej... cała się trzęsę, zawsze przyżywam wszystko wraz z bohaterami... nie mogę się doczekać całej kontynuacji, to będzie zajebiste, jezu skbclenclejdlncldclsjxc // czy można by było informować mnie na tt o nowym rozdziale? - @biebahstore

    OdpowiedzUsuń
  38. jezu ten fanfic jest tysiąc razy lepszy od dangera! uwielbiam to. mam nadzieję że caitlin zrobi coś w zemście. nie moge się doczekać nowego rozdziału <3

    OdpowiedzUsuń
  39. O kuuuurde cóż ona znalazła?
    @Irydda

    OdpowiedzUsuń
  40. Jezu, ale się dzieje O.o.. @mybieber_ccole

    OdpowiedzUsuń
  41. to jest cudowne. w końcu jakas inna tematyka, idealny styl pisania, genialnie to wszystko wyszło :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Jezu, jedno z najlepszych opowiadań, które czytałam. Chociaż przyznam, że nieźle zakręcone, ale widać, że przemyślane. Czekam na nast. Wenyyy x

    OdpowiedzUsuń
  43. To jest świetne! Najlepsze opowiadanie, które czytałam. *__* Chcę już 5 rozdział. <3 ~ @Izaa1234

    OdpowiedzUsuń
  44. Oooo... Jprdl... To na prawdę jest zaje-kurwa-biste.!
    i_am_fabulous69

    OdpowiedzUsuń
  45. Powiem tak, że na początku nie byłam zbyt zaciekawiona (po pierwszym rozdziale i drugim) no bo nie lubie takich tematów jak młode dziewczyny pracujące w klubach. Jednak 3 I 4 KOMPLETNIE zmieniły moją opinię. Jest to naprawdę cudowne, taka mieszanka MDB i SA i powiem Ci, że podoba mi się to. Jestem ciekawa co będzie dalej, bo ucinasz te rozdziały w takich momentach, że to powinno być karalne!! Kocham i czekam na następny @jileywop (mogłabyś informować? x)

    OdpowiedzUsuń
  46. JEZU CUDO ! CZEKAM NA NN <3

    OdpowiedzUsuń
  47. Te teksty Caitlin mnie rozwalają hahaha♥ ŚWIETNIE PISZESZ! Jestem ogromnie ciekawa co do Justina :) Czekam na kolejny rozdział :)!

    OdpowiedzUsuń
  48. WOW BĘDZIE SIĘ DZIAŁO.! jlefwjf

    OdpowiedzUsuń
  49. WOW,super rozdziały! Czekam na 5 :))

    OdpowiedzUsuń
  50. To jest świetne ♥

    OdpowiedzUsuń
  51. nienawidzę Cię za to, że skończyłaś w takim momencie!
    gorące NIE uszanowanko!
    @agniusiek

    OdpowiedzUsuń
  52. kocham Cię kocham to. w końcu coś nietypowego x

    OdpowiedzUsuń